Zielony byfyj - Sabina Waszut [ZAPOWIEDŹ WYDAWNICZA]
Mam słabość do sag. Może mam starą duszę, może jestem sentymentalna i stąd wynika mój pociąg do długich, wielowątkowych historii rodzinnych.
Poniżej znajdziecie zapowiedź finału śląskiej trylogii Sabiny Waszut - "Zielony byfyj". Premiera książki 8 listopada.
Niestety nie czytałam jeszcze poprzednich części, będę więc wdzięczna za Wasze opinie.
Powieść „Zielony byfyj” Sabiny Waszut, laureatki nagrody literackiej Pióro, to finał przejmującej sagi o wielopokoleniowej śląskiej rodzinie, której losy śledzimy od lat trzydziestych XX wieku po dzień dzisiejszy. Premiera książki już 8 listopada.
Zielony byfyj – kuchenny kredens Zosi Zaleskiej, stoi teraz w nowym mieszkaniu rodziny. Wiatr przegnał już wspomnienia o zimnej izbie w ponurej suterynie. Nastają nowe czasy, w których chleb na stole pozwala uwierzyć, że można żyć normalnie. Naznaczeni cierpieniem i wojną ludzie pragną wreszcie doświadczyć szczęścia. Dla jednych oznacza ono wychowywanie dzieci, dla innych, budowę nowego, doskonałego systemu, w którym zabraknie miejsca na indywidualizmy. Tymczasem historia zatacza koło, aby ponownie spleść losy rodziny Trauterów-Zaleskich. Nikt już nie cierpi głodu, ale strach o życie nadal towarzyszy Zosi i Władkowi. Kto z rodziny wytrzyma tutaj, a kto uzna, że prawdziwe życie jest gdzie indziej?
„Zielony byfyj” Sabiny Waszut jest ostatnią częścią przejmującej sagi o losach tej wielopokoleniowej rodziny. Poprzednie tomy to: „Rozdroża” (MUZA 2014) i „W obcym domu” (MUZA 2015). W finałowej opowieści tym razem wnuczka Zofii, Oliwia, podejmuje walkę o zachowanie wspomnień z przeszłości – tytułowy zielony byfyj staje się najważniejszą pamiątką po pradziadkach. Sabina Waszut, nagradzana autorka literatury kobiecej oraz propagatorka śląskiej kultury, odmalowuje w swojej powieści wnikliwy portret lokalnej społeczności, który na długo pozostanie w pamięci czytelników.
Fragment książki
Już nawet nie zastanawiam się, dlaczego idę właśnie tam. Od śmierci babci każdy mój spacer kończy się właśnie tutaj, w mieszkanku Zofii. Pochylona nad pudełkami wypełnionymi paletą wspomnień, układam sobie jej przeszłość, swoją przeszłość. Dokumentuję to, co znam z opowieści. Dziś na kolanach leżą wycinki z gazet. Dziadek wycinał i chował do koperty to, co uznał za warte pozostawienia. Miał wyczucie. Przecież był drukarzem.
Sabina Waszut – pisarka, laureatka nagrody Pióro, nominowana również do Nagrody Literackiej Europy Środkowej Angelus w 2014 roku. Jest autorką czterech książek: „Isabelle” (2013), napisanej wspólnie z Mariuszem Witeską, „Rozdroża” (2014), „W obcym domu” (2015) i „Bar na starym osiedlu” (2016).
Zaciekawiłaś mnie
OdpowiedzUsuńA u nas się mówi "bifej"
O, proszę :-). Ja tylko w książkach spotkałam się z określeniem "byfyj".
UsuńBardzo zachęcająca recenzja.:)
OdpowiedzUsuńDziękuję... w imieniu wydawnictwa, które przygotowało tę zapowiedź ;-).
UsuńSagi rodzinne, eh, uwielbiam:) W tym roku czytałam już coś podobnego, również o rodzinie ze Śląska, i bardzo mi się podobało. Też nie znam wcześniejszych tomów, ale to do nadrobienia:)
OdpowiedzUsuńA u mnie zupełnie niechcący Śląsk to biała plama na literackiej mapie. Oj, muszę nadrobić, muszę. Podrzuć mi tytuł, jak sobie przypomnisz, co to było :-)
UsuńW sumie nie mówię, nie ;]
OdpowiedzUsuńNo to w sumie fajnie ;-)
Usuń