Pierwszy raz tę książkę zobaczyłam, będąc "przelotem", w pruszkowskiej księgarni, w otoczeniu innych pozycji, które dotyczą historii Pruszkowa i jego okolic. Zaintrygowała mnie obecność w tym zbiorze powieści. Zagadka rozwiązała się, gdy "Stulecie Winnych" wzięłam do ręki i przeczytałam z tyłu okładki, że jest to powieść osadzona w pobliskim Brwinowie . I już ta książka była moja! Powodów takiego wyboru było kilka. Po pierwsze, uwielbiam sagi , historie, które dotyczą większej liczby bohaterów i toczą się na przestrzeni wielu lat. Po drugie, bardzo ciekawią mnie opowieści, zarówno autentyczne, jak i fikcyjne, z końca XIX wieku i pierwszej połowy XX wieku. Po trzecie, interesuję się historią Warszawy i okolic. Jest wiele utworów, których akcja dzieje się w Warszawie, ale umiejscowienie w podwarszawskim miasteczku jest rzadkie i tym bardziej dla mnie ciekawe.